O tym, jak UE dobija internetowy biznes

Dopiero dzisiaj dotarła do mnie informacja o planowanych zmianach w miejscu rozliczania podatku VAT za usługi elektroniczne wykonywane na terenie Unii Europejskiej (możesz przeczytać o nich na przykład na blogu doradcypodatkowi na Onecie). W skrócie – jako wykonujący usługi elektroniczne, przedsiębiorcy internetowi mają przewalone jak w ruskim czołgu.

Do 31 grudnia 2014 roku rozliczanie usług elektronicznych wykonywanych względem osób fizycznych nie będących płatnikami – konsumentów – w ramach podatku VAT jest banalnie proste (jak na niesamowicie skomplikowany system, w którym obecnie rozliczamy podatki). Każdy przedsiębiorca płacił podatki w kraju, w którym zarejestrował działalność. Od 1 stycznia roku 2015, miejscem wykonania usługi (a zatem także i jej opodatkowania) jest miejsce zamieszkania konsumenta – i tu zaczynają się schody.

Przypuśćmy, że chcę zrobić portal o płatnym dostępie – i chcę, by był dostępny z każdego kraju Unii. W tym momencie, robię dwadzieścia parę wersji językowych... I tyle! Płacę podatki w Polsce.

W nowym systemie, pieniądze muszą rozejść się na 28 różnych stron. Oczywiście miłościwie panująca Komisja przewidziała i tą niedogodność, wprowadzając MOSS – sposób rozliczenia VAT-u polegający na obliczeniu wszystkich podatków wedle stawek w krajach konsumentów i wpłaceniu ich do Urzędu Skarbowego, wraz z obszerną dokumentacją, gdzie ile pieniędzy ma trafić [wyjaśnienie całego tego bajzlu].

Cel całości oczywiście jest szczytny, w swój pokrętny, robinhoodowski sposób. Wyrównanie szans; zapobieżenie nierównościom! Wszak większość softu wykonuje się w Europie Zachodniej, a Wschód musi płacić, c'nie?

Otóż nie. Jesteśmy na progu polskiej rewolucji sieciowej, w Internecie zaczynają się pojawiać pierwsze polskie rozpoznawalne marki. Dotychczas atutem wchodzenia w biznes internetowy była łatwość otwarcia się na cały świat; od stycznia rzeczywistość będzie wytapetowana nowymi druczkami. A w bliskiej przyszłości - Unia może stracić swoich najbardziej wartościowych obywateli.